kąpiel
słoneczko spać już poszło
schowało się za horyzontem
nastał wieczór i właśnie
przyszedł czas na kąpiel
stoi mała żabka
nad brzegiem ruczaju
przebiera nóżkami
chce wskoczyć do raju
niecierpliwie patrzy
jak wody przybywa
woda z pomarańczy
żabka już szczęśliwa
pławi się żabunia
na pleckach i brzuszku
myje szyjki , dziubki
gumowym kaczuszkom
wodę nabiera w konewkę
polewa babuni rączki
zrasza kwiatki na płytkach
pianą myje włoski i czasami ząbki
bo w kąpieli żabcia
zawsze jest szczęśliwa
mała żabka , która
Zosia się nazywa
dla Zosi:)
Komentarze (4)
Pozdrawiam, czasami odkopuję archiwalia - sektor
dziecięcy. Bardzo wesoły i rozczulający wierszyk.
Podoba mi się :)
Buziaczki dla Zosi...:)))) Wierszyk przepiekny
słodki wierszyk. Ode mnie PlUsIk
Żabunia mnie rozczuliła:) tak jak Twój wiersz.