a kapłan przecież święty
Krwawy kwiat
Krwią nadziei podlany
Krwawe słońce
Zostawia krwawe plamy
Krwawy ksiądz
Głosi krwawe kazania
Krwawy morderca
Usuwa krew z sutanny kapłana
autor
nerka
Dodano: 2008-06-11 21:37:12
Ten wiersz przeczytano 925 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
niezwykle rytmiczny wiersz. umiejetnie poslugujesz się
rymami.
Moje pierwsze skojarzenie to Charles Manson, ale wiele
innych odniesień doszukiwać się można[czy krew czy
słowo, pieniądz..to na pewno nie świętość].Każdy
świętym stać się może jeśli tylko znajdzie odpowiednie
podłoże.Tam już wiernych wiele hord a co z tego że
kapłan urządzi sobie wielki mord...Tak, wiara to
wielka siła, a kto zapanuje nad wiarą innych sam
zdobywa wielką władzę
czasami ci najbardziej świeci maja najwiecej grzechów
na sobie.
no taka prawda, Nikt nie jest swiety.