Kapliczka
Przydrożna kapliczka wśród pól,
w cieniu brzóz na rozstaju dróg,
daje nadzieję wędrowcom,
którzy podążają ku swoim celom,
modlą się, odpoczywają, nabierają sił
na tym boskim miejscu nadziei.
W kapliczce Chrystus frasobliwy,
zamyślony nad losami ludzi i świata,
podąża za pielgrzymami jak oni kiedyś
za jego naukami i cudami.
Jest tutaj, aby wskazywać dobrą drogę
tę do celu, ale też do radości życia.
Kapliczka popada w zapomnienie.
Dzisiaj szybko się podróżuje
I nie ma czasu na postój
na zadumę, odpoczynek czy modlitwę,
bo czas jest taki, że popadamy w gonitwę
za dniem wczorajszym i uciechami.
Ludzie nie pozostawiają Chrystusa
samego,
opiekują się nim, świeże kwiaty
składają,
a gdy przyjdzie maj cieszą się razem z
nim,
odprawiają msze na cześć jego matki,
tylko smutek jest, że tak mało nas,
modli się dziś do niego.
Komentarze (9)
Przepięknie z wiarą napisane, pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie piszesz o kapliczkach Michale.
Wszystko jedno msz do kogo się człowiek modli.
Modlitwy zostaną wysłuchane. Ale jako niepraktykujący
nie powinienem się właściwie wypowiadać.
Pozdrawiam serdecznie.
Chyba rzeczywiście łatwiej jest opiekować się
figurkami niż podążać za nauką Jezusa :)
Pozdrawiam
Ciekawy wiersz z wiary katolickiej, zwiedziłem setki
kapliczek, przydrożnych krzyży, pomników, kościołów,
słynnych świątyń w kraju
i za granicą, kiedy jeździłem
z wycieczkami jako kamerzysta, fotograf przez
kilkanaście lat - mając dziś 93 wiosen - mogę tylko
stwierdzić w jednym zdaniu "Czas
i polityka zmienia obyczaje, tradycje, naród nie
nadąża za postępem nauki i techniki co świadczy
o istniejącym stanie cywilizacji, wiary w której
zmniejsza się ilość praktykujących i modlących się,
oraz
za modleniem się i chodzeniem do kościoła zabrakło
dobrych uczynków co
spowodowało zmniejszenie wartości
religijnej. Pozdrawiam
Będąc na wakacjach u babci, gdy brała mnie do kościoła
około 10 km, szliśmy drogą obok których było kilka
kapliczek. Przy każdej babcia się zatrzymywała i
modliła. Ta wędrówka trwała około 2 godzin a msza
tylko godzinę. Dziś to wspominam z rozrzewnieniem.
Pozdrawiam Michale.
Ładny obrazek.Takie dziś życie,brak czasu.Smutne,ale
prawdziwe.Pozdrawiam.
Ludzie częściej się modlą w domu lub kościele,
przydrożne kapliczki przyciągają niewiele. Pozdrawiam.
refleksja nad dzisiejszą wiarą (nawet na nią nie ma
czasu...)
Bardzo ciekawe pozdrawiam