Kapliczki przy drogach
modlitwy wysłuchuje Bóg - modlitwy z serca
Na drodze życia, swojego żywota
spotykam przydrożne kapliczki
figurki świętych, papierowe kwiatki
promyk słońca w lusterku, skromne vota
Stoją samotnie w cieniu przydrożnych
drzew
wsłuchują się w szept modlitwy i boga
gniew
wiele słów wysłuchują święci w
kapliczkach
chybocze płomieniem paląca się świeczka
Przechodzień wstrzymuje krok chyli czoło
mamrocze pod nosem słowo i jest mu
wesoło
w potrzebie pragnienia zbliżenia do Boga
powierzam miłością wypowiadane tam słowa
Dziś staję przed przydrożną kapliczką
spoglądają na mnie z figurki oczy Jezusa
na ustach jego uśmiech który wzrusza
spowiadam się prosząc, wysyłaj słowa do
Boga
Nie proszę o wiele, a właściwie
niczego nie pragnę składam przyrzeczenie
że w swoim życiu
nadal będę się zachowywał składnie
Jego oczy przymykają się
dobrodusznie mnie aprobuję-
w ciszy wnęki moich słów wysłuchuje
misterium spowiedzi, błogosławiono się
czuję
Samotna modlitwa, bez chorału i
muzycznych organów, złotego blichtru
pewnie szybciej ,w tej ciszy
Bóg moje słowa usłyszy
Klęczę w modlitwie oddaje się słowom
prostym
w moim sercu po prostu radośniej
świątecznie ozdabiam kapliczkę wstążkami
zapalam świeczkę, figura Jezusa z radosnymi
łzami
Autor:slonzok knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Kapliczki polskie to "przystanki" dla pielgrzymów.
Ciekawie napisany wiersz. Pozdrawiam
Dziękuje Żena - ale ja się wsłuchuje np w warkot
silnik, tak samo wsłuchuje się w słowa modlitwy
modlącego się klęczącego przed kapliczką
Dziękuje i miło pozdrawiam
Hmm, rzuciło mi się w oczy kilka drobnych "zgrzytów"
jak np. druga zwrotka wers 2 i 3 wsłuchują-wysłuchują.
( zamiast wysłuchują można by np. użyć słowa otrzymują
)
Albo też w pierwszym wersie czytam "na drodze swojego
żywota"
takie małe odczucia z mojej strony :)
Natomiast podoba mi się trzecia zwrotka.
Pozdrawiam.