kaprys
zfrustrowany i zmęczony
zasypia
nad piątą kawą przeinaczeń
analizuje
gdzie zachód a północ
wiary
morza czerwonego
istota zbawienia nad krzewem gorejącym
ukryta
gdy wszystko jest na nie
nawet manna z nieba
niesmaczna
siedem pokoleń musiało
pożegnać
fikcyjne mury
Jerycha
po których stronach
ni żywej duszy
ni dziewczyny
------------------------------------
...i nic nie było oprócz głosu!
autor
RadosławParol
Dodano: 2016-08-21 15:26:17
Ten wiersz przeczytano 858 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Miało być dla kaprysu...
Wiele na ziemi zrobiono dla kaprysy...nie zawsze
ludzie dobrze na tym wyszli...
zaskakująco, ale interesująco
Dla mnie ładnie
Pozdrawiam:-)
Do głębszej analizy zapraszasz:)
sporo tu odniesień do Biblii
poszukiwanie wiary, sensu to odwieczne pytania i
trudno znaleźć jednoznaczna odpowiedź
wiersz ciekawy
Fascynujące o zanurzone w wierze.