Kara
Już nie wytrzymam,już nie mogę...
Milczę tak bez celu w ramach kary...
Kary,na którą zasłużyłem w pełni.
Serce rozdziera się na strzępy mi...
W końcu nie wytrzymam,w końcu milczeniu
kres położę...
Wykrzyczę wszystkim,że już dość mam
kary.
Dość izolacji od wszystkich,tych których
cenię.
Wykrzyczę to wam jak przyjdzie na to
odpowiedni czas...
Kładąc karze kres!
To dla was przyjaciele : )
autor
uszi
Dodano: 2006-11-29 14:38:27
Ten wiersz przeczytano 638 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.