Kardynał i skowronek
Czapy śniegu z sadów woda rychło spycha,
Już słychać dzwoneczki, nawet ptasie
śpiewy.
Słońce, wiatr osusza, zieleń już oddycha,
Czas się budzić ziemio, nie czas na
poziewy.
Przyleciał kardynał, usiadł na czereśni,
trzepnął skrzydełkami, gładził ptasie
stroje.
- Słodzić czas wiosenny, dajcie wszystkie
pieśni.
Dzisiaj poddam próbie młode gardło moje.
Piękna, ptasia postać! Prawie, że
uroczy.
Struny cicho stroił, mało miał talentu .
Głośno śpiewał, pęczniał, aż przymykał
oczy
i kojarzył siebie, że jest w raju
świętym.
- Brak tu nam słowika, ptasi
przyjaciele,
w Polsce koncertuje, w gazetach podają.
O tym skromnym ptaszku słychać w świecie
wiele,
a ptasie narody pokłon jemu dają.
W Kanadzie nie mieszka, chociaż dużo
kwiecia,
nigdy tutaj nie był, nawet na wizycie,
nie jest podróżnikiem, nie jeździ po
świecie.
Och, jak by umilił emigranckie życie.
Chwali swoje życie w ugorach, na miedzy,
jego tęskne śpiewy są zwiastunem wiosny.
Kocha kraj rodzinny, dlatego tam siedzi.
Jest bardzo szczęśliwy i zawsze radosny.
Komentarze (45)
Pięknie, jak zwykle Broniu o piszesz o przyrodzie, też
kocham ptasie śpiewy, na szczęście wiosną mi ich nie
brakuje, obecnie.
Miło Ciebie czytać, dawno na beju mnie nie było, więc
nadrabiam zaległości, muszę robić przerwy, bo mam dużo
zajęć, a poza tym wzrok też się popsuł, w pracy nie
mieliśmy okna/same świetlówki przez pół roku/ a pracy
bardzo dużo, a na beju też wzrok się psuje, gdy się
dużo czyta i komentuje.
Pozdrawiam Cię Broniu serdecznie, może i Ty do mnie
zerkniesz?
Będzie mi bardzo miło.
Miłego majowego wypoczynku życzę :)
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.
Za tydzień przywitam bociany
i mój kraj rodzinny, kochany.
Bardzo ładnie, treści liryczne nawiązujące do
patriotycznych refleksji - Pozdrowienia dla autorki :)
Broniu...już myśli kierujesz do kraju...na obczyźnie
może i dobrze, ale kawałek w kas ciągnie w rodzinne
strony, choć tam było i chłodno i głośno i ciężka
obraca...ale to nasze i głęboko tkwi w nas...znam ten
ból, bo i mnie nosi po świecie, choć ja tak daleko nie
bywam, cóż takie tam 1000 kilometrów....a kardynał
niech niesie piękne nutki...pozdrawiam weekendowo,
nadrabiam trochę zaległości
A skowronek pięknie śpiewa na polnych
ugorach...Pozdrawiam Bronisławo serdecznie.
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.
W tym roku jakoś skromniej ptaszki śpiewają, jest
nadal chłodno. Pozdrawiam serdecznie.
Idealna kompozycja. Po przeczytaniu na głos ptaszki
jeszcze głośniej śpiewają :)
wiersz fajny
serdecznie pozdrawiam
lubię wracać do twoich wierszy Broniu
Uroczy wiersz, Bronisławo. Pozdrawiam
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze. Kardynały są
piękne. Lubię je podglądać latem na farmie. I
koliberki też przylatują do kwiatków. Nie są
płochliwe. Pozdrawiam.
Cudny, radosny wiersz.
Serdeczności ślę Broniu:)
Piękny ptak z tego kardynała. Jeszcze nie widziałem,
ale na zdjęciu wygląda wspaniale.
Znakomity opis przyrody połączony z tęsknotą za Polską
Bronisławo.
Ślę moc serdeczności. :)
Ciekawy wiersz
o tęsknocie za rodzimym krajem,
tam gdzie pięknie ptaki śpiewają nad zielonym gajem.
Pozdrawiam
Serdecznie pozdrawiam za miłe komentarze.
Za tydzień jadę do kraju,
posłuchać jak ptaki śpiewają.
Jeszcze zdążę, jeszcze wiosna trwa. Pozdrawiam.