Karlica (cykl: Trudne kobiety)
Syczy karlica; jej żmijowy język
drży, niczym prądem porażone tkanki
Laleczki voodoo tuli jak kochanki
aby im lubieżnie wbijać szpilki w
trzewia
Nie widzi, ociemniała, z bielmem na
źrenicach
że igły nie uleczą przybierania żółci
Ta strawi nosicielkę, pochłonie jak
gąbka
nieświadomą w swej furii
faktu ubywania
jej samej - tak maluczkiej
z pretensjami wzrostu
Karlica, czyli Zawiść karmiona
toksycznym
samobójczym wysiękiem, śni o piedestale
na który ją wyniosą, aby nazwać wielką
Kiedy lalki zakłuwa, na nie zrzuca żale
i klątwy za deficyt, za miłość, tę
własną
a więc niepodzielną w jej przyciasnym sercu
-
w niedometrażu klitki - w klatce
pełnej cierni
Komentarze (51)
Genialne, pozdrawiam serdecznie;)
Dziekuje, Regiel, za opinię.
Pozdrawiam serdecznie.
Kolejny dobry wiersz z nietuzinkowym
tekstem.
Pozdrawiam Grusz-elo.
I ja pozdrawiam, marcepani.
Dzięki za komentarz.
Małostkowość ludzi jest wielka, karłowatość mentalna
bywa jeszcze większa... dobry wiersz na odreagowanie
- po bliskim spotkaniu z taką :) Pozdrówka Elu :)
Krzychno, mam nadzieje, że jeszcze znajdzie sie
okazja, jakiś kolejny zlot poetów, na którym będzie
dane odświeżyć znajomość.
Byłoby fajnie.
Raz jeszcze pozdrowienia dla Was. :)
Witaj Eluś:)
Widzę,że też właściwie życiowy wiersz bo tacy ludzie
niestety są:)
My też Eluś bardzo się cieszymy,że mieliśmy okazję
Ciebie poznać i mam nadzieję,że się jeszcze
zobaczymy:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Bronisławo, to ja dziekuję. Czytać Twoje wiersze, to
niekłamana przyjemność.
Pozdrawiam
Brzydka ta karlica. Ale lubi się do człowieka
przykleić. Pozdrawiam Elu i dziękuję za miły
komentarz u mnie.
Dodzio, ten tekst jest o zawiści. O zazdrości już był
w tym cyklu Trudnych kobiet.
Pozdrawiam
Każdy ma w sobie taką małość jak zawiść, zazdrość, itd
"karła" który psuje wypacza obraz człowieka i tak
myślę że o tym jest ten wiersz i tu chciałbym się nie
mylić
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za komentarze.
Pozdrawiam
Nie ma jej we mnie, na szczęście
dlatego ślę uśmiechy i ukłony za dobry wiersz Elu :)
Ankhnike, Bardzo Ci dziekuję. To słowo koresponduje z
małostkowością, z którą zawiść jest "spokrewniona",
tudzież z niskimi pobudkami działań.
Pozdrawiam serdecznie.
Zawiść jako karlica najbardziej sugestywnie jak dla
mnie brzmi właśnie w zestawieniu z tymi snami o
piedestałach. Wiersz mi się podoba, pozdrawiam.