Karma mrocznego życia
Czuję jak płynie w mych żyłach
Krąży w krwiobiegu
Wciąż gorąca i pulsująca rzeka
Źródłem tryskająca
Moja krew o zapachu
I barwie czerwonego wina
Przyciąga dzieci Ciemności
Wampiryczną naturę rozbudza
Spragnione upiory dla których będę
Karmą mrocznego życia
Pożywią się ofiary słabością, uśpioną
czujnością
- Wkradną się w głąb duszy
Wszelkich ludzkich odczuć
Ziemskich uciech pozbawią
Unicestwieniem i nicością obdarzą
Życie objawi się wiecznością w ukryciu
Nieśmiertelnym bytem
Za cenę kresu egzystencji
Istot żyjących w dnia świetle.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.