Karnawał
Wariacja na temat Cohena
Minął jeszcze jeden rok, znów karnawał –
tańców czas.
Znów orkiestra do kotleta nam melodię
gra.
Nie widzimy innych par, przemierzamy
parkiet wraz.
Niech nasz taniec wiecznie trwa.
Wtul się we mnie tak jak w koc, na mej
piersi głowę złóż.
Już nie czujesz strachu, bólu, smutku miła
ma.
Mamy wiele dawnych ran, ale nas nie boli
już.
Niech nasz taniec wiecznie trwa.
Tak bym z Tobą tańczyć chciał, póki jeszcze
starcza sił,
Tańczyć z Tobą, aż nadejdzie ten co musi
czas,
Gdy pokryje głowy nam posiwiałych włosów
pył,
Gdy śmierć przyjdzie tańczyć nas.
Komentarze (14)
piekny poetycki taniec na nutę Cohena,
serdeczności:)
Karnawał a niektórym nie ma jak balować
Trzeba się odsłonić...źle samemu.
Piękna, melodyjna melancholia...
Nie rozpisuję się za bardzo, bo mam problem z
klawiaturą...
Pozdrawiam serdecznie:)
Ten ostatni taniec może być najlepszym:)bo
może.........
Pozdrawiam Michale:)**
całkiem udana ta wariacja, zwłaszcza ostatnia zwrotka
mi się podoba
melancholijnie. "Mamy wiele dawnych ran" pozdrawiam
Dla jednych karnawał to czas radosnej zabawy, a dla
innych melancholijne zadumanie trawione w
samotności... dobry wiersz, pozdrawiam
Już dziś pisałam że uwielbiam Cohena :) ten taniec ze
śmiercią mi się ie podoba ale reszta jest super!:)
Pozdrawiam:*)
Dziękuję za odwiedziny.
Agrafko - Wczoraj wracałem taksówką do domu a szofer
słuchał jakiejś (chyba bułgarskiej) mutacji "Mam
talent" Młody chłopak śpiewał "Dance me to the end of
love" i to mnie jakoś zainspirowało. Nie jest to
przekład. Z Cohena jest tu tylko pomysł, że śmierć
tańczy nas (a nie z nami) i mam nadzieję nastrój.
Ziu-ko - Nie wiem jak Ty, ale ja na prawdę nie boję
się śmierci. A gdyby jeszcze znalazł się ktoś, kto do
tego ostatniego momentu był ze mną - byłoby wspaniale.
A jeśli chodzi o ból. Dawne rany z czasem coraz mniej
bolą, a nowych - niestety - nie ma kto zadać.
Świetny...oprócz ostatniego wersu. Nie, ze boje się
śmierci, ale nie pasuje mi do /Już nie czujesz
strachu, bólu, smutku miła ma.
Mamy wiele dawnych ran, ale nas nie boli już.
Niech nasz taniec wiecznie trwa./ niech trwa...
Pozdrawiam Michale;)
Ucichły Sylwestrowe bale. Nadszedł karnawał.
Przyjemnie jest zabawić się. Pozdrawiam noworocznie.
Dużo szczęśliwości.
"Dance me to the end of love" lub coś w ten deseń.
Fajnie. Warto próbować.
Ale Cohen:
"Dziesięć ładnych kobiet jest w Wiedniu
I jest ramię, gdzie Śmierć płacze rzewnie
I przedsionek, co ma okien dziewięćset
I jest drzewo cmentarne gołębic
Jest tam także strzęp szary poranka
Który wisi w Mroźnej Galerii
Aj, aj, aj, aj. Weź ten walc, weź ten walc
Weź ten walc z klamerką na szczękach"
Nie wiem, czy to w ogóle możliwe, aby napisać
przynajmniej równie dobrze.
czuje się ten klimat Coena. Po prostu - jesteś dobry i
robisz to co potrafisz i lubisz. To bardzo dużo, ale -
czy pełnia szczęścia? - skoro takie melodie
przychodzą,.. - takie sny...
Z podobaniem - wyrazy uznania:)