Karnawał
Trwa zabawa pospieszna. Wszak odszedł rok
stary.
Nowy ma przynieść szczęście, lub choć
zabrać smutki.
Disc jockey zmienia płyty, a tańczące
pary
Pachną kwaśnym zapachem przetrawionej
wódki.
Zapłacone, więc teraz korzystamy z
życia,
Więc jeszcze jeden kotlet, więc jeszcze
dziewczyna,
Jeszcze jedna butelka wódki do wypicia…
Jak nie działa, to znowu. Żeby klinem
klina.
Jak ten czas szybko mija! Trzeba się
wyszaleć.
Znowu kolejny rozdział życia otwieramy:
Miłości jednonocne, zabawy i bale…
... A to nie czas nam mija, tylko my
mijamy.
Komentarze (9)
Coś Ty, Andrzej Rybinski śpiewał inaczej
https://www.youtube.com/watch?v=rSktfVJc_IM
Nie ma jednak co sie tym przemijaniem
tak przejmowac, nie mamy na to wplywu.
Wiec bawmy sie poki mozemy...
Dobry, jak zwykle. Pozdr :)
tak właśnie, dlatego już nie uczęszczam na bale,
wyrosłam, spokorniałam, znalazłam inne cele :-)
No to już odechciało mi się zabawy karnawałowej :))
Ale puenta - super.
Ciekawie, celowo przerysowany obraz z bardzo mocną
puentą.
Pozdrawiam :)
Przeminiemy - to pewne... ale póki co :) udany wiersz
- jak zwykle Jastrzu - do Ciebie jak w dym -
pozdrawiam :)
i tak bywa choć tańce są przyjemnością u mnie akurat
bez alkoholu :)
Taniec tak, do upadłego no i kieliszeczek nie
zaszkodzi do tego :) mijamy więc trzeba korzystać :)
Miłego dnia Michalku :*)
☀
Jedyne szaleństwo z tutaj zaproponowanych, na które
sobie pozwalam to taniec :)
Nie ma "miłości" jednonocnych ino (z)używanie... ;)
Pozdrawiam :)