Karnawał kiedyś
z szuflady / wspomnienia o podlaskich zwyczajach ,kiedyś/
Karnawał końca dobiegał,
wzmożony okres ślubów ,
radości i tańców,
a to wszystko dlatego,
że więcej było wtedy czasu.
za oknem biel,
jak na cnotliwej
i śniegu więcej niż dziś,
lodówka tam też,
śmiechy hi hi w alkierzach,
czasem się nie dowierza,
jak tańczono do upadłego
aż z czupryn para szła,
poloneza lub krzesanego
od czwartku tłustego
to były zapusty,
nawet w szkole wiedziano,
że on tłusty,
klamka i tablica wysmarowana
czymś, po czym się pisać nie dało
to nie my, proszę pana
a pan udawał że się gniewał,
to czwartek-nic się nie stało
przed samym Popielcem
przebierańce, cyganami zwani,
chodzili po domach,
młodzi i starsi,znajomi i obcy,
znajomi czasem, po rozpoznaniu
zostawali na wspólną biesiadę
ci obcy tylko pączkami byli częstowani.
/C, K. 02/ 1993/
Komentarze (28)
Bardzo ładnie opisujesz dawne czasy, aż sama wróciłam
do tamtych lat. Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję, za przeczytanie .
Pozdrawiam
Cecylio
To prawda kiedyś to były "Karnawały"
Nie to co teraz ach...
Bardzo dziękuje i pozdrawiam serdecznie
Miłego i spokojnego wieczoru życząc...
z humorkiem i lekko malujesz owe chwile - pozdrawiam
Oj, tak było Cecylio kochana, a dziś tylko...komputer
do rana-:) Pozdrawiam niezwykle serdecznie-:)
Przepiękny, wspomnieniowy wiersz.
To były wspaniałe czasy, a nie jak
teraz skóra, fura i komóra,
i wściekłe dyskoteki. Pozdrawiam
serdecznie.
Piękne wspomnienia namalowałaś Cecylio. Pozdrawiam
serdecznie:-)
to były czasy, zawiasy z kiełbasy, klamki z
wątrobianki...fajne wspomnienia, podoba mi się:)
Świat się zmienia, zostają wspomnienia!
Pozdrawiam!
Przepiękny wiersz-wspomnienie. Taka pocztówka z
przeszłości . Pozdrawiam serdecznie
Trzeba by pielęgnować takie tradycje, póki nie jest za
późno.
Pozdrawiam
wszystko się zmienia i zwyczaje ale czy na lepsze...
Więcej czasu było. To się zgadza. Nie było telefonów
komórkowych, Internetu, samochody były rarytasem.
Dorożki woziły na bal do resurs kupieckich,
restauracji z dancingiem - dzisiaj słowo "dancing"
wyszło z użycia. Panowie we frakach ( ha ha) lub w
smokingach. Panie w krynolinach. Dziś widzi się tyko
napisy - no smoking. Ech czasy, czasy.
Jurek
Tak, to prawda że tradycje zanikają,a młodzi już nie
chcą często ich kultywować.
Dobrze,że choć w wierszu ktoś o nich wspomina.
Dziękuję za ten nostalgiczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Szkoda, że zanikają tradycje, bo one wzmacniają
tożsamość narodową.
Ciekawe wspomnienia.