KARP I RAK
Pływa Karp po stawie, gdzie rosną
grążele,
przybył tu z narybkiem tak jak innych
wiele.
Przez wiosnę i lato został podtuczony,
bo miał być ze smakiem na Święta
zjedzony
Nie przypuszczał nigdy, że tak marnie
skończy,
zaraz plan szykuje i się z Rakiem łączy.
Jak mają uniknąć, wielkiej tu zagłady,
poszli do Szczupaka by udzielił rady.
Ten drapieżnik straszny, tak do nich
powiada!
Ucieknijcie wtedy kiedy zmierzch zapada.
nikt was o tej porze przecież nie
zobaczy
tak po profesorsku w szczegółach
tłumaczy!
Ja już jestem stary w stawie tym
zostanę,
wszak poczekam tutaj na wody wymianę.
Kiedy tylko śluzy otworzą rybacy!
Ja się tam przyczaję jak piesek
Pankracy.
Wyskoczę nad wodę, tak jak tylko mogę
ucieknę ze stawu na szeroką wodę.
A wy moi bracia długo nie czekajcie!
I jak tylko można prędko stąd znikajcie.
Rak to nie atleta, ale wytrzymały,
Karpia wziął na plecy i dobytek cały.
Idzie ciemną nocą groble, lasy mija,
bardzo już zmęczony, aż się z bólu
zwija.
Przecież na swym karku wielką rybę
dźwiga,
która z tym bagażem ze sto waży chyba.
Oczywiście chodzi tu o kilogramy,
ich z pewnością tutaj dużo więcej mamy.
Lecz ta ciężka praca nie była daremna
w arcytrudnym planie była wręcz
potrzebna,
Rankiem o świtaniu wszyscy się dziwili!
Jak ten biedny raczek męczy się w tej
chwili.
Wszak niesiona ryba chodzić nie umiała,
przy szczupaku wcześniej obiecane miała.
Że Rak ją ocali przed okrutnym losem ,
by nie chodził nigdy ze spuszczonym
nosem!
I wreszcie przybyli gdzie szumiąca woda!
tak taż im się kończy braterska przygoda
!
Tak się polubili - kiedy przyszła bieda,
nieraz jest inaczej! Jedno drugie
sprzeda!
Zenek 66 Sielski
Komentarze (58)
Świetna bajka z życiowym przesłaniem...prawdziwych
przyjaciół poznajemy w biedzie...Pozdrawiam
Tak Zenku,w życiu nie zawsze tak bywa,że niedola
zbliża ale niestety oddala...wspaniałe są Twoje
bajki,proszę o jeszcze.Serdecznie dziękuję i
pozdrawiam :)
Dobra bajka ze świetnym (niestety) morałem. :)
Życzę Tobie Zenku pomyślności, miłości, zdrowia i
dotrzymania powziętych postanowień w roku 2018. :)
życiowy morał i piękna bajka,,pomyślności w Nowym
Roku:)
-- o jak fajnie się czytało...
- pozdrawiam serdecznie, notabene zodiakalny rak ;)
Ładna bajka z dobrym morałem +++. Pozdrawiam
serdecznie.
Miło czytać takie wiersze które przywracają chwile
dzieciństwa:) Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku:)
Jak zwykle dobra bajka...Szczęśliwego i Spokojnego
Roku,oraz zdrowka życzę Ci Zenku.
Piękna, mądra bajka.
Z wielką przyjemnością
przeczytałam z rana.
"...przy szczupaku wcześniej obiecane miała,
Że Rak ją ocali przed okrutnym losem..."- duże "Ż",
zmieniłabym na małe "ż":)
"...że Rak ją ocali przed okrutnym losem ,
By nie chodził..."-duże "By" zmieniłabym na małe
"by":)
"...,tak też...im się kończy braterska przygoda..."
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i miłego świętowania
Zenku:)))
/niebyła/ się skleiło
Jakże często podobnie bywa wśród ludzi...
Pozdrawiam Zenku :)
Jeszcze jedna perełka Zenku w twoim repertuarze. Nikt
ci w tym roku nie dorównał w bajkach, co na
pewno+++++++++++++++++++ przeniesie się na Nowy Rok. W
życiu bym nie pomyślał że w tym wieku będę czytał
bajki z taka przyjemnością. Dosiego Roku.
Zenku...do północy jeszcze tylko małe 6
godzin....szampan już się chłodzi...Szczęścia w Nowym
Roku i pozdrawiam cieplutko...
Witaj,
gorzko tym razem zakończona opowieść - niestety
prawdziwa.
Dziękuję za życzenia.
Życzę Tobie i Twoim najbliższym zdrowia i pomyślności
w 2018 roku.
Serdecznie pozdrawiam.
Szczęśliwego Nowego Roku Zenku!
Wszystkiego Najlepszego Zenku w Nowym Roku.
Przybiegłam złożyć Ci życzenia.