Kartezjusz
Wielki filozof ten od Cogito
w zwyczaju długo spał aż go bito
był tylko wtedy kiedy próbował
przeczyć wszystkiemu - filozofował
myśleć nie musiał wcale za wiele
hazard go kusił i przyjaciele
choć racjonalność jego odkryciem
brakło jej trochę we własnym życiu
do zimnej Szwecji wyemigrował
królowę uczył filozofować
Krysia jej było, ładne to imię
Krysia mózg świeży pragnęła w zimie
uczyć się chciała o piątej rano
Kartezjusz wstawał, tak mu kazano
a to nie wyszło wcale na zdrowie
bo zachorował i spoczął w grobie
morał historii powiem do ucha
damie gdy nie śpi rano nie ufaj
Komentarze (21)
"Siedzą na kamieniu
załamują ręce
pod chmurnym
niskim
niebem
czaszki
{myśli)" - Zbigniew Herbert - "Pan Cogito a ruch
myśli".
Pozdrawiam Aniu - @.
podoba mi się pozdrawiam
Uśmiechnęłaś.
Pozdrawiam.
Humorystycznie, to lubię :) :)
Miłego dnia :*)
☀
rozbawiłaś.
:) Z humorem ukazane "ludzkie oblicze" Kartezjusza, a
i puenta niczego sobie.
Msz dobrze zrobiłoby tekstowi pozbycie się jednego
"jej" z jedenastego wersu i "mu" z piętnastego. Ale to
nie mój wiersz. Gdyby był, to zamiast "kiedy
główkował" napisałabym "kiedy próbował". Mam nadzieję,
że autor(ka) wybaczy mi te czytelnicze sugestie.
Miłego dnia:)