Kartezjusz
Wielki filozof ten od Cogito
w zwyczaju długo spał aż go bito
był tylko wtedy kiedy próbował
przeczyć wszystkiemu - filozofował
myśleć nie musiał wcale za wiele
hazard go kusił i przyjaciele
choć racjonalność jego odkryciem
brakło jej trochę we własnym życiu
do zimnej Szwecji wyemigrował
królowę uczył filozofować
Krysia jej było, ładne to imię
Krysia mózg świeży pragnęła w zimie
uczyć się chciała o piątej rano
Kartezjusz wstawał, tak mu kazano
a to nie wyszło wcale na zdrowie
bo zachorował i spoczął w grobie
morał historii powiem do ucha
damie gdy nie śpi rano nie ufaj
Komentarze (21)
WItaj, w 10 wersie - królowę, czy może królową?
Super wiersz, pozdrawiam :)
Fajny wiersz , nareszcie ktoś pisze rymy . Bardzo mi
się podoba . Pozdrawiam
@Don Pedro, masz dobre ucho, mnie tez do konca nie
brzmi ta ostatnia linijka ,narazie nie wiem jak ja
poprawic, twoja wersja tez do konca nie brzmi dobrze
Bardzo na tak. Dziękuję za uśmiech przed snem.
Spokojnej nocy :)
Czyli, dama lubi być budzona? :) Chyba król ją
wcześniej zbudził, znaczy Krysię :))))
Fajny wiersz, podoba mi się, tylko jakoś ostatni wers
brzmiałby może lepiej:"nie śpiącej damie, z ranka nie
ufaj". Ale to tylko moje skromne zdanie, ja się na tej
materi zupełnie nie znam. :))))
Dobre.
@Krzemanka , interpunkcja mowisz :) ?
chcialabym powiedziec mowisz i masz ale slaba jestem z
przecinkow :)
Wiersz ze świetnym morałem... pozdrawiam :)
ładnie z poczuciem humoru i ciekawą puentą
pozdrawiam :)
Bardzo podoba mi się... Pozdrawiam Aniu;)
Fajnie humorystycznie napawasz czytelnika na dzień
dobry.
Miłego dnia życzę i pozdrawiam.
:) Jest fajniej, a po uzupełnieniu interpunkcji byłoby
idealnie:)
No cóż, fajnie i już :)
@Krzemanka - poprawilam, dziekuje serdecznie za
wskazowki
wszystkim wizytorom rowniez za wizyte :)