Karuzela
Karuzela...
Wir nowych postanowień
Kręci się, kręci
Szybciej,
Szybciej,
Szybciej!
Niedobrze mi...
Chcę juz wysiąść...
Podaj mi dłoń.
Wyciągnij!
Konie wierzgają w powietrzu
Rżą, śpiewają elfią pieśń...
Trans.
Szklące postanowienia
Roztrzaskane...
Niczym szklana tafla,
Lazurowej wody...
Zatacza kolejne koło.
Podnosi poziom adrenaliny.
Podrygują konie
W rytm melodii.
Popatrz...
To tylko przelotne
Marzenia...
Bez możliwości spełnienia...
Pozytywka dogrywa ostatnie takty
Przeklętej melodii...
Zeszłam...
Lecz szum niespełnionych marzeń
Trwa w mojej głowie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.