Karuzela
dobra zabawa musi trwać, co tam smutek,
co tam płacz, wiesz jak wyglądam
od środka
nasze wizje smakują porannym bólem,
więc wysączmy je razem - w rozgrzanych
promilach, jestem twoja, pierwsza.
śmiało oswajaj muzykę. wchłoń całą
pustą zdobycz, lub obracaj w dłoniach
niczym nadpaloną twarz
potem ciśnij w dźwięki ogłuszającej
muzyki.
czyż nie jestem szalona?
Komentarze (24)
dzięki Aniu
ciekawie napisane ( ale tak naprawdę nikt nie wie jak
wyglądamy od środka- nie mówię o organach...)
Dzięki dziewczynki :)
podoba mi się
Szalona, nie inaczej :) I dlatego tak pasjami Cię
lubie ;)
Dziękuję kochani :)
Rysiu zaintrygowałeś:( Co Ci się robi ?
Witaj Ewuś:)
Czyż ja już dawno nie wiedziałem o tym:)
Pozdrawiam serdecznie:)
jesteś szalona Ewuniu....jak czytam Twoje wiersze to
coś mi się robi...
Chyba jesteś.Pozdrawiam.
Zakręceni w karuzeli życia wszystko poświęcają dla
zgubnego picia... pozdrawiam i głos na wiersz stawiam
Sączę właśnie herbatkę z lipowym miodem, bez promili.
Cholerka, nie czuję nawet odrobiny szaleństwa. Ale
jestem stary dziad. :(:(
pozdrowionka Ewcia :):)
tak, oszaleć można...
o! dobre, pozdrawiam Janino
Wg mnie to huśtawka ;)
:)