Karuzela
widziałam jej zniszczone dłonie
które bolą tak samo jak strzały
w górę i w dół a żyć trzeba
i wszystko się posypało
na wariackich papierach pęka
a życie nie będzie grało
przecież łatwo wpaść
ale gorzej z bagna
się wydostać krwawiąc
naiwność nosi pod sercem
przyjaciel jest jej wrogiem
mówiący o słabych marzeniach
kiedyś zdoła się pozbierać
karuzela wciąż odbija prawdę
To tak na dobry początek :) Pozdrawiam serdecznie
autor
Jedyna w swoim rodzaju
Dodano: 2018-12-17 21:30:12
Ten wiersz przeczytano 1543 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Witaj!
Rozumiem, że dopiero wsiadasz na naszą karuzelę.
Powodzenia życzę.
kiedyś Nasweter nakręcił film fajny o dzieciach i
karuzeli którą sami musieli kręcić cały dzień z
klientami,
by wieczorem sami mogli pokręcić się na niej; taka
dygresja mi przyszła do głowy bo życie nasze to taka
bardzo bogata w gadżety karuzela marzeń i wyrzeczeń
Zobaczymy :)
innym piszącym się też myślę spodoba ;)