Kaśka
Kaśka była szcześliwa,
mówili na nią "Żmija".
Chytra lalunia z sąsiedztwa,
miała co chciała od Dareczka.
Pewnego razu po świcie miala kolejne
przeżycie,
lecz wtedy radość znikła,
a ona do tego nie przywykła.
Ciagała sie po imprach,
zobaczyła proch,
wtedy do glowy strzeliło jej coś.
Myślała, że się uwolni,
jednak bardzo się myliła...
Zaczęła korzystać z życia uroków,
potem nigdy nie zrobiła juz kroków.
I tak się skończyło życie jej,
lecz Twoje jeszcze brnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.