Kasztan Popiołek i liść paproci
Bajka z cyklu "Przygody Kasztanka Popiołka" Część V
Usłyszał kasztan od swojej cioci,
o tajemniczych kwiatach paproci.
Zakwitną dzisiaj zaraz po zmroku,
w noc świętojańską, jedyną w roku!
Ruszył natychmiast, nie tracąc czasu,
w stronę ciemnego, starego lasu.
Kiedy słoneczko zaszło za rzeką,
był już od domu bardzo daleko.
Księżyc srebrzyste rzucał promienie,
tworząc gdzieniegdzie tajemne cienie.
Wietrzyk cichutko listeczki trącał,
błyskały oczy lisa, zająca.
W lesie troszeczkę zaczął się lękać.
- Czy to jest gałąź, czy czyjaś ręka?
Co to za postać siedzi pod klonem,
czy ktoś tam stoi po drugiej stronie?
W tej ciemnej nocy ujrzał świetlika.
- Hop, hop świetliku, proszę, nie
znikaj!
Czy byłbyś skłonny w swojej dobroci,
poszukać ze mną kwiatka paproci?
Podobno kwiat ten (legenda głosi)
wszystkim znalazcom szczęście przynosi,
Noc w lesie ciemna, a ja się boję,
może oświetlisz mi leśną drogę?
- Nie bój się proszę, miły kasztanie,
ze mną nic złego ci się nie stanie.
Chodźmy już prędko, nie traćmy czasu,
musimy dotrzeć do środka lasu.
Kiedy na miejsce w końcu przybyli,
to się z radości aż przytulili.
Pośród mchu, grzybów, leśnej wilgoci,
kwitł w samotności kwiatek paproci.
Arkadiusz Łakomiak
Komentarze (36)
Sympatycznie, ciekawa jestem jak dalej rozwinie się ta
przygoda :)))
:)
dobrze się czyta, ładnie i jest akcja
bajeczki piękne serdecznie pozdrawiam
Dziękuje Wam. Aniu, raczej nie wydam książki. :)
Jak zwykle świetnie, może kiedyś będzie książka o
kasztanie Popiołku? :)
Pięknie, ciepło!Jak zawsze.
Miłego dnia PanieMisiu.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Dziękuję kochani za miłe komentarze. :)
ładnie:)
Kwiat paproci w takim wydaniu miło się czytało?
Arku, nie ukrywam piękna jest ta Twoja bajka i taka
prawdziwa;)
Kasztan Popiołek jak zawsze miał prześliczną przygodę
a Ty, jako autor jak zawsze stworzyłeś cudownie
historię i te słowa sprawiły, że uśmiech pojawił się
na mojej twarzy cyt.
Kiedy na miejsce w końcu przybyli,
to się z radości aż przytulili.
Pośród mchu, grzybów, leśnej wilgoci,
kwitł w samotności kwiatek paproci.
Nie mogłam bym nie przyjść do Ciebie, aby przeczytać
bajkę na dobranoc polubiłam te historie, które są
bardzo mądre i z morałem:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech zostawiam:)
Ale ładnie, aż się uśmiechnęłam:-) :-) :-)
Pozdrawiam Arku:-) :-)
Można czytać i czytać te kasztanowe wierszyki.
Doszedłeś do perfekcji w pisaniu dla dzieci.
Pozdrawiam, Arku :)
Piękna opowieśc o kasztanku Bardzo lubię Twoje
bajeczki Arku Mam ogromny sentyment do kasztanów :)
Pozdrawiam serdecznie
Wciągające te kasztankowe opowieści, pozdrawiam :)
są świetne te bajki .... tyle w nich się dzieje ... aż
się moja buzia śmieje... pozdrawiam