Kasztany
Spójrz, aleje znów zakwitły kasztanami,
bielą kwiatów rozświetlając jasną
zieleń,
tak jak wtedy, gdy miłością kołysani,
patrzyliśmy w swoje oczy coraz śmielej.
Tyle wiosen już minęło od tej chwili,
tyle majów kasztanami zakwitało,
a nam ciągle coś czułością w duszy kwili
i miłości naszym sercom wciąż za mało.
Popatrz, wieczór zmierzchem kładzie się na
drzewa
i księżycem znów zaplątał się w
kasztany,
by posłuchać, o czym dzisiaj słowik
śpiewa,
jak ja, nadal, bez pamięci zakochany.
- Jan Lech Kurek
Komentarze (35)
:)
Brawo.
pięknie piszesz :-) cieszę się, że mogę czytać Twoje
wiersze :-)
uroczy wiersz....
pozdrawiam;-)
O dojrzałej już miłości, która ciągle świeża i pięknie
czuła, jak obsypany kwieciem kasztan. Bardzo
romantycznie, piękny wiersz. Pozdrawiam :)
Dziękuję za odwiedziny, czytanie i przemiłe
komentarze... pozdrawiam serdecznie :)
Janku całkowicie rozbroił mnie twój wiersz - spływa
romantyzmem i ukojeniem - urzekasz słowem
Śliczny wiersz. Taki bardzo ciepły i pełen uczuć. :) +
Piękne wspomnienie pierwszych porywów serca
ukoronowane długotrwałym uczuciem :)
(Rudy kasztan Jej dałeś i serce...)
,, Czuję ,, - uciekł ogonek.
Kwiatowo ostatnio u Ciebie. Dopiero pachniały
konwalie, teraz kasztany. Czuje zapach pięknych
kwiatów.
Informacja dla minawii:
Po raz pierwszy piosenkę ,, Kasztany ,, wykonała w
1956r. Natasza Zylska.
Pozdrawiam.
Subtelnie, pieknie:)
cudowny, romantyczny wiersz :)) pozdrawiam
ładna liryka, dobry warsztat - jak zawsze u Ciebie,
czytam z przecinkiem przed /jak miłością.../, a może
jedno /jak/ w końcówce czymś zastąpić? pozdrawiam:)
Jak zwykle zauroczyłeś Janku romantyczną strofą,
noebywałym ciepłem i cudnym, wiosennym klimatem w
wierszu.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)