Kat - chcieli mnie ściąć
"buntownika zawleczono za podwórze, kat wiązał mu ręce. Więzień patrząc na kapłana paplającego coś o miłości i zbawieniu odsunął go i wszedł na schodek, który mu poderwano spod nóg" Roman Kostrzewski
Wszedłeś do celi
uderzył cię bat.
Nie wiesz, czy zdążysz
pokochać smak tych krat.
Nie wiem, czy zdołasz
to tak wiele lat!
Nie ma stąd wyjścia
już nadchodzi kat!
Sebastian, "Wiwern" Strzelczyk
Komentarze (6)
A jednak Ci się upiekło:) Więc pisz dalej.
Pozdrawiam:)
aż tak wiele lat? - minionych?
kat - to chory człek - wymyślony?
cela jest i bat - celibat?
umrzeć, by nie oszaleć - vivat!
Więc to cela śmierci, nie resocjalizacyjna :)..lata i
"nadchodzi kat" - kłóci się..tu i teraz.. M.
W stylu sado-maso?
każdego dopadnie........
ale nie ścięli, napisałeś wiersz i pisz następne.