KATASTROFA AUTOKARU POLSKIEGO
Siedziałam przy Tobie,
Patrzyłeś mi w oczy.
Twoja ręka opadła.
Trzask, huk, cisza straszna.
Słychać jęki, dużo krwi i szkieł .
Kochany podnieś głowę!
Nie odchodź!
Jeszcze nie czas.
Dzieci czekają na Ciebie w domu.
Widzę przez mgłę
Dużo ciał.
Na twarzach ratowników i strażaków
Widać smutek i łzy .
Szybko, szybko życie jest jak skarb!
Do szpitala rannych,
Śmigłowce nadlatują.
On i ona śpią spokojnie.
Serce już nie bije,
Bóg otulił ich kołderką .
Nie płacz nad mym grobem ,
Mniej w pamięci moją postać.
Módlcie się za Nas,
Za te dusze co utknęły w Niemczech,
W korku śmierci
Na wieczny odpoczynek.
Komentarze (2)
"Bóg otulił ich kołderką ." Wzbudza do refleksji,
"życie jest jak skarb". Cieplutko pozdrawiam
"Mniej w pamięci moją postać." = Miej.
----------------------------------------------
Reszta = chwila ciszy i zadumy nad życiem.