Katharsis doświadczonego zła
Dźwigającym dokładamy balastu.
Depczemy uczciwość i dobroć,
głowę zajmując oszustwem i przepychem.
Bywa źle,
więc nie pogarszajmy sami...
Zapominamy, że na każdy problem
znajdziemy odpowiedź w nas samych.
Wiesz, że możesz wstać i iść do przodu,
kiedy pojawia się łza na twarzy, a ktoś ją
ociera
na tyle delikatnie, by nie sprawić bólu
i na tyle mocno, by wiedziała, że lepiej tu
nie wracać.
Następuje katharsis doświadczonego zła
za sprawą ludzkiej troski i wsparcia.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (3)
Kocham twe wiersze, są takie mądre
problem kogoś nasz... ból dobra czy zła - są i nic na
to nie poradzimy ale faktycznie jak piszesz - troska
opieka wsparcie TO jest to co nas pcha do pójścia
...ile w nas człowieka tyle człowieczeństwa......
Niestety takie mamy okrutne czasy...
Podoba mi się.
Serdecznie pozdrawiam.