KATYŃ
Zaśpiewał wiatr historię
Głosem umarłych dusz
Przeszłości wschodu ziemię
Kartki pokrył kurz
Pamięć powraca krwawa
Losem pojedynczych kul
Tysiące serc zagłada
Nieznany wciąż to ból
Świadkiem milczące drzewa
Liść spadający łzą
Wyrosła grobem trawa
Kwiatki smutku pną
Echo nuci tragedię
Czas nie uleczy rany
Niebo osądzi mordercę
Upadł człowiek marny
Prawda czyści świat
Zło podlega karze
Kochać jak brat
Przebacz nam Boże
Komentarze (2)
smutek kipi z wiersza i sciska za serce
Nie jestem przekonana, czy wszystko i zawsze winno być
przebaczone. Są chwile, które bolą.Wiersz napisany od
serca, spokojem i rozwagą.Smutny ale i takie
przemawiają do czytelników a...może właśnie takie.