Kawa
Małej czarnej filiżanka
Budzi sennych u poranka,
I spowija aromatem
Z nim czas pracy zacząć zatem.
Przy niej pierwsze świeże news‘y
Aż po same na dnie fusy,
Później w tryby wkręca praca
Chęć kolejnej szybko wraca.
I tak kawa, kawa, kawa
Mniejsza po niej wielka sprawa,
Bo czy latte, rozpuszczalna
Każda z rana idealna.
Sam nie pijam, to z obserwacji jak kusi ludzi :)
autor
SwobodneMyśli
Dodano: 2013-12-30 21:22:59
Ten wiersz przeczytano 1430 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Serdeczne dzięki wszystkim za pozytywny odbiór oraz za
potwierdzenie trafności obserwacji :)
bardzo trafne obserwacje :-)
Bez kawki z mleczkiem ani rusz:) Pozdrawiam
Nie wyobrażam sobie poranku bez mojej sypanej kawuchy.
Nie lubię rozpuszczalnych, ani z ekspresu. Jestem
prostym facetem. Pozdrawiam.
Bez kawy dzień niemrawy:) Fajny wiersz:) Pozdrawiam.
Sama prawda :-) Fajnie zapisane..
Pozdrawiam.