Kawa...
Do filiżanki sypka kawa
Zawsze mierzona równą miarką
Ten sam gatunek, kostka cukru
I w ustach smak wciąż taki sam
W mojej kawiarni parzą kawę
Na oko, albo z wolnej ręki
Raz nie dosłodzą, raz przesłodzą
Zależy, z której wieje wiatr
Wczoraj w niej słodki uśmiech pływał
Dzisiaj jest gorzka tak jak łzy
A jaka jutro? Niewiadomo
I chyba to jest właśnie to
Komentarze (12)
Świetny temat,kawa,któż jej nie pije,chyba tylko chory
i dzieci.Najlepsza jest taka z espresso z pianką ze
śmietanki cukier wedle życzenia.Do niej
ciasteczko,super.Ale w kawiarniach? Oj nie.Nie zdarza
mi się pić kawę w lokalu.Nie trafiłam na dobrą,taką
jak lubię.Smaczny i zawsze na czasie temat
wiersza.Ośmio i dziewięciozgłoskowiec.
NIGDY NIE WIEDOMO CO PRZYNIESIE KOLEJNY DZIEŃ I CHYBA
TO DOBRE BOWIEM LEPIEJ NIE WIEDZIEĆ CO NAS CZEKA ZA
DRZWIAMI DO NASTEPNEGO DNIA.
ŻYCIE NIECH MA RÓZNY SAMCZEK....
uwielbiam rozpuszczalną-pycha:):):)
nic ciekawego , wszystko przemielone jak ta kawa , tak
sobie napisany wierszyk .
moja też miewa różne smaki, a niby taka sama...
bo kawa jak życie smakuje raz gorzej raz lepiej :)
wszystko zależy ile serca włożyć w jej parzenie
Każdy dzień przynosi nam coś nowego, smakuje jak ta
kawa, ale chyba oto chodzi inaczej byłoby monotonie.
Uwielbiam kawe...:)
Bo to jst właśnie tak, że to nie kawa, a życie ma
różny smak.
Czym byloby życie bez kawy, a kawa bez człowieka?
Dobry ten Twój wiersz. Podoba mi sie usmiech kawy,
muszę go poszukac w swojej filiżance, kto wie.
no coz zycie jak i kawa nigdy nie wiadomo jak jutro
bedzie smakowac..
Dobry wiersz... podoba mi sposób w jaki jest napisany
na przykładzie kawy ale jednak jest w nim coś
głębszego...
Tak. To jest właśnie to. Bo gdyby każdy nowy dzień w
tym samym gatunku przychodził... brrrrrrrrrrrrrrrrr.
Dobry wiersz. Napisałeś "życie" ale i "na dzień dobry"
byłoby w sam raz. :)