kawa z nieboszczykiem
w purpurze twarzy powitanie
gestu skromności, elegancji
budzić chłód? zapytał
wśród wątpliwych uśmiechów
czyścić się w blado szarej żałobie
biczując się życiowym wstydem
tak zimnym jak stal?
i truć się tym brudem?
ignoruj
przeżyjesz
Komentarze (5)
konwenanse... w sumie trzeba umieć się zachować :) ale
bez przesady, najlepiej być sobą.
O ile to ma być ironia, to
bardzo zakamuflowana, choć
równie bardzo staram się
uchwycić myśl zawartą w tekście.
Miłego wieczoru:}
Ojej mocne i to już od samego tytułu
Oj bardzo czarny
Pozdrawiam
czarny humor najlepszy :)ukłony