Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kawałek siebie dla Ciebie

Dla Ani od Pawła...

To był wrzesień.
Wtedy poznałem Cię...
Spotkanie za spotkaniem
I zakochałem się!

Było pięknie,
Tyle wspólnych chwil
A Ty po tylu miesiącach
Odmówiłaś mi...

Przestałaś się odzywać
- Dłużej niż Cię znałem...
Wiele dni minęło
A ja wciąż płakałem.

Wyjazd za granicę
Nawet planowałem,
Wszystko sobie w głowie
Już poukładałem

Prawie rok już minął
Lecz Ty dzwonisz do mnie
Mówisz wtedy z łzami:
‘Ja Cię nie zapomnę!

Ciągle żałuję
Moich czynów durnych...’
Zgodziłem się z Tobą spotkać
Bo byłaś Królową myśli mych!

A potem to spotkanie...
Nigdy taka nie byłaś!
Mówiłaś cichutko, że żałujesz
Tego, co zrobiłaś...

Po raz pierwszy zobaczyłem
W Twoich oczach siebie...
Po raz pierwszy byłem pewien
Że będzie jak w niebie...

A Ty znów byłaś przy mnie,
Poczułem ulgę wtedy
Myślałem, że już nigdy
Nie zabraknie kredy

Do pisania losów
Wspólnego nam życia...
Nie mieliśmy już wtedy
Nic do ukrycia.

W tamtym czasie daleko
Stąd już miałem być,
Lecz zrezygnowałem,
By przy Tobie tkwić...

Ty również miałaś wyjechać...
Chciałaś zrezygnować,
Ale wszystko załatwione było
Nic, musiałaś jechać...

I opuścić miłość
Na całe wakacje...
Trudno było się rozstać,
Lecz wiesz, że miałem rację.

Przed wyjazdem był
Ten najpiękniejszy miesiąc.
Nigdy nie zapomnę
Tych pięknych chwil, wiedząc

Że tego, co przeżyłem
Opisać się nie da.
Dwa miesiące to wieczność,
To nie chwila biedna!

Wiedziałem, że będę czekał,
Tak bardzo Cię kochałem...
Jeden miesiąc minął,
A ja wciąż czekałem...

I po tym miesiącu
Nóż we mnie wsadziłaś...
Myślałaś teraz o tym,
Dla którego mnie opuściłaś...

Wtedy to od środka
Potłukłem się kompletnie.
Zostały kawałki do pozbierania...
A moja mina blednie,

Gdy sobie to przypomnę...
Nie chciało mi się żyć...
Minęło wiele godzin
I chciałem wszystko zmyć

I nadszedł dzień Twego powrotu
Niedobrze mi się robiło...
Lecz pojechałem przywitać to,
O co mnie ubyło.

Co dziwne, na ramiona
Moje się rzuciłaś,
Wolałaś mnie od tego,
W którym się durzyłaś...

Gdy się dowiedziałem
Serce bić zaczęło...
Lecz szkoda mówić o tym
Bo to się skończyło.

Krótko mówiąc znowu
Serce mi złamałaś,
Mojemu życiu dodałaś czerni,
A spokój odebrałaś.

Jeszcze kilka razy
Stykały się nasze oczy.
Słyszałem wtedy
Jak za mną kroczy

Cała przeszłość nasza,
Wspólne, piękne życie,
Razem z tym słyszę rany
I krew na Twym bucie

Półmetek się zbliżał,
Dziewczyny szukałem...
Znów się pojawiłaś,
Ze sobą Cię zabrałem.

Wtedy ostatni raz
Widziałem Cię blisko tak.
Znalazłaś sobie mężczyznę
I ze mną urwałaś kontakt...

Niedługo po Tobie
Kobietę znalazłem
Wtedy znów wiarę
W siebie odnalazłem

Lecz ona postąpiła
Tak jak Ty przed rokiem.
I krótko znów mówiąc
Zostałem na lodzie.

Chcesz znaleźć morał
Wyjęty teraz z tego?
Nie rań już nikogo!
To nic przyjemnego...

...i dla Pawła :)

autor

czarna-farba

Dodano: 2006-12-14 19:16:59
Ten wiersz przeczytano 465 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »