kawalkada
każdy tak ma... było wszystko jest CISZA
gdy wokół gwar i mnóstwo obowiązków
czas spokojnie płynie
i tylko czasem strzał pioruna
że jestem że żyję przypomina
żona matka i aż albo tylko kobieta
przyprószy twarz zasłoni siwizna
jesienna ojcowizna
czas wyrzuci z gniazda dojrzałe grono
obudzoną samoświadomość wstrząśnie
z nagła CISZA pustka
mam w swoich dłoniach każdą chwilę
sekundę minutę godzinę jestem żyję
mgławica uwolniona w bez-przestrzeń
rozpylam rozrzucam moją całą miłość
bo... za chwilę prochem i w proch
Komentarze (42)
Pięknie, prawdziwie, kobieco.
Rozmyślania o życiu. W ciszy. Głębokie i przejmujące.
Wszystko przemija by na końcu... takie życie.
Pozdrawiam
dobrze powiedziane, aż na tą CISZĘ mnie ciarki
przeszły
Mega wymowna refleksja, zatrzymuje.
:) nie kazdy tak ma, bywa gorzej ;)
Witaj.
Ciekawy i madry przekaz wiersza.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Dobry wiersz, pozdrawiam
ciekawe rozważania skłaniające do refleksji
miłego dnia :)
Ciekawie o przemijaniu.
Z podobaniem.
:)
Ukłony pozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny
Halinko,bardzo dojrzale i mądrze - to cała
Ty,pozdrawiam ciepło :)
Dobra życiowa refleksja.
pozdrawiam:-)
Tańcz baw się i spiewaj bo zycie tak szybko upływa.
Pozdrawiam cieplutko
Witaj Halinko:)
Kobiety nie wiem jak ale zawsze sobie jakoś radzą ze
wszystkim:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Życiowa refleksja...
Miłego dnia:)
Piękny wiersz...