Kawiarniane stoliki
Kawiarniane stoliki
w słabym świetle końca dnia;
niemi świadkowie wieczornych rozmów,
wyszeptanych prawd...
Dźwigają swe brzemię
bez słów sprzeciwu i pustych skarg;
blizny imion wyrytych w pośpiechu
strzegą niczym skarb...
Choć bród czasu zatrze ślad
i przeminie imion gwar
wciąż niezmienne pozostają
stoliki kawiarniane
w zaciszu gwarnych sal...
autor
SHADOW
Dodano: 2005-03-28 00:13:40
Ten wiersz przeczytano 756 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.