ketmia 1 - na osłodę
Wiktorowi
byłam wtedy smutna
gdy przysłał te kwiaty
widział że ktoś mnie skrzywdził
dlaczego
nie rozumieliśmy oboje
nie spał w nocy
bolało go ciało i dusza
dziś słodzę
ilustracjami które namalował
brakujące słowa
oto rudoczerwonożółte płatki
kielichy otwarte niczym dłonie
w stronę sikorki
przysiadła na gałązce
myje piórka
a może wtuliła dziobek pod skrzydło
może się nie myje tylko chowa słowa
nie zdążyłam spytać
nie zdążyłam opowiedzieć o ptaku
o kwiatach
ich zielone palce
są jak jego ciepło kpiący uśmiech
jak rzucone niby od niechcenia
komentarze żartem
to jest ilustracja do haiku (na osłodę)
on... i tutaj się zatrzymuję
w słów potoku
bo nie wiem jak zapisać
on
wiedział dlaczego byłam smutna
w ketmii mam jego
ręce myśl barwę
on - już spokój
Komentarze (11)
Dziękuję moi drodzy:)
zawsze, Wiedział jak ci pomóc, wiedział
bardzo ładny wzruszający ...ciepłe wspomnienia
zostawił w Twoim sercu....
pozdrawiam:-)
Bardzo ładny wiersz, w którym
znalazła się osoba wybitnie utalentowanego Wiktora.
Myślę, że to piękny gest z jego strony, iż dla osłody
przysłał swoje prace.
Też miałam przyjemność i mam nadal sporo ich widzieć,
akurat obrazu z sikorką nie kojarzę, ale np piękną
martwą naturę z winogronem i dzbanem, margerytki,
Konfucjusza z mango albo cudną mariny, niczym łuna ale
i tę w zielonej butelkowej odsłonie.
Do tego rzeźby, fotografie, grafiki wszystko to
niezwykłe, choć mnie najbardziej urzekły obrazy i
wiersze, ale myślę, że był o n Mistrzem w każdej z
tych kategorii.
Dobrze, że wspomniałaś o Nim
i o tym iż gdy tego potrzebowałaś, dał Tobie wsparcie
takie, na jakie pozwalało mu jego zdrowie i możliwości
- oryginalne i piękne zarazem.
Dobrej nocy Halinko życzę :)
Hibiskus działa kojąco - On wiedział... Wzruszyłaś
wierszem.
Pozdrawiam :)
Sympatyczny wiersz, pozdrawiam.
wzruszyłaś mnie Halinko :(
Miło było znowu (przy okazji wiersza),
ciepło wspomnieć Vick Thora.
Zakradły Ci się literówki do "smutna"
i "ketmii". Miłego dnia:)
Wiesz Małgosiu, dziś gdy otworzyłam te ilustracje
(przed dwiema godzinami)
zatęskniłam za Wiktorem jak za Kimś bardzo bliskim.
Widział więcej i głębiej. To był dobry Człowiek, choć
czasem się sprzeczaliśmy.
Będę próbowała zrobić to, o czym kiedyś pisałam. Nie
zapomniałam.
Dobrej Nocy:)
Bardzo.
Często myślę. Rzadko "trafia" się, "wirtualny"
człowiek, którego chce się pamiętać.
Kiedyś otrzymałam od naszego Kolegi 'na osłodę'(było
mi wtedy smutno, bo ktos mnie skrzywdził, a On
wiedział kto i kiedy) trzy przepiękne ilustracje do
haiku. Dziś przypadkowo znów je otworzyłam i ich
piękno dostrzegłam inaczej, od nowa.