kiedy...
kiedy przyjdą po mnie
niech pada deszcz
ogromnymi strugami
by zagłuszyć ciszę...
chcę słyszeć w oddali
cichy brzęk fortepianu
może perkusję też
chcę burzę i wiatr
niech tumany kurzu
zasłonią cały świat
chcę zobaczyć
gdzieś w oddali
blask świec
by się nie bać
i gdy deszcz
będzie lał się strugami
odejdę
bo nic nie trwa wiecznie...
autor
anioleczek2005
Dodano: 2009-06-25 22:24:16
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Zbędne słowa, piękny wiersz...
Życie kiedyś się skończy. I dobrze jest być pogodzonym
z tą myślą, umieć o tym mówić. Piękny wiersz.
Pozdrawiam.