A kiedy...
a kiedy przyjdzie czas
śmierci moich aniołów
a ich smutne oczy
pogrążą się w bieli -
spokojny świat
drgnie przez jedną chwilę
poruszy delikatnie liście
wytrąci kawę z pewnej dłoni
i nic
podkręcę rzęsy, jak co dzień
"życie toczy się dalej"
powiedział ktoś
mądrzejszy ode mnie
autor
M A R U Ś K A
Dodano: 2005-07-11 23:45:57
Ten wiersz przeczytano 728 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.