A kiedy Anioł zakocha się...
Inspiracją do napisania tego wiersza był film pt."Miasto Aniołów"
I zakochał się.
Miłość skrzydeł mu dodała.
Tak jak kochać chce
duszy kawał odebrała.
Ona leczyła ciało.
Lekarką przecie była
i jakby mało
miłość ich połączyła.
Lecz smutek wkradł się
w jego serce,bo w tej rozsterce
chciał ją czuć,smakowac
życiem rozkoszować.
Jak śmiertelnik-smiertelnika
włosów jej dotykać.
Słyszeć ton jej glosu,
poczuc zapach wrzosu.
Budzić się wtulony
w nagość jej ciała.
By mu swoje serce
na zawsze oddała.
Pożegnawszy powołanie
śmiertelnikiem się już stanie.
Zrezygnował dla miłości,
przyjął Boga złości.
Stał się jednym z nas,
co przyniósł mu czas?
Poczuł co to dotyk,
smak miłości.
Ale jak to w życiu bywa
los się ciągle złości.
Przyszła śmierć po ukochaną.
Znowu został sam nasz anioł.
Lecz powiedział w tajemnicy
że życie buduje.
Tego co już wybrał
nigdy nie żałuje!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.