Kiedy będzie? (koniec świata)
To publikacja ponowna - wznowienie po niewilkiej... - ale jednak... - istotnej - korekcie. - Po - jakimś tam - samouswiadomieniu.
Pełen tytuł: Kiedy będzie? (-"KONIEC
ŚWIATA"). - (?)
Tytuł jest nawiązaniem do puenty mojego
utworu "Gdyby się miłość..."
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/gdyby-sie
-milosc-538209
.......
Pewnie się nigdy wydarzy...
- Nie ma być zresztą żadnym końcem.
(Tak! - z Nią... - odleciałbym... - na
plaże...)
(- choć... – "taki gruby... "((" - on!.. -
nie - Portfel...").)
- W portfelu "ofert"... - "goły..." -
ja.
(- więc... - "nic"!..) (- Wydarzyć się nie
może...)
Lecz... - Jakaś... (- magia!..) (- Jednak
- trwa...)
- Na pamięć znam...
(- "pensjonat... - "Orzeł"...")*
- Chcę - być: (- Ją... - kochać!..)) - (-
to nie "Krysia!..".)
O tym – wiem dobrze – nie od dziś.
- Pełna refleksja – przyszła... -
dzisiaj:
""Szczęście" – ma "Ktoś"..." - kto(ś)... -
dość ma... - "Kryś"."
02.01.2020 r.
Bynajmniej nie uważam, że "oferta" - o
jakiej mowię w wierszu (gruby portfel i
Honoululu) jest taką, jakiej oczekuje. -
Wiersz zaczął "żyć" - swoim życiem. Jednak
- każdy - powinien coś mieć do
zaproponowania. - Towarzystwo? - tak! - ale
czyje i jakie?.. - I w jaki sposób? Być! -
ale - jak? (- i z kim?)
Przepraszam wszystkie "imienniczki"... -
Krysie, Panie Krysie, Krysienki... - W
wierszu - przypominam jedynie tę...
("Krysię" zresztą) - pamiętną z lat
sześćdziesiątych - do ktorej wzdychali
wszyscy - łącznie z dziesięcioletnim wtedy
basistą wmojej osobie.
(W. Młynarski - "Jesteśmy na wczasach" i -
Panna Krysia... - z pensjonatu "Orzeł".)
https://www.youtube.com/watch?v=RRfiddT5-aM
- I - Krysia... (Krysia X.) - moją
szpitalna pielęgniarka i opiekunka, którą
pamiętam, ktorej ogromnie wiele
zawdzięczam, choć wiem, że zainteresowanie
jej - musiało wynikać z konieczności (i
potrzeby) opieki i psychiatrycznej
"pielęgnacji" - zapewne też (być może) z
jej... - służbowego podporzadkowania w
ramach zadań realizowanych przez MSW.
Komentarze (8)
... może pora na Annę?
Krystyna?... i koniec świata - chyba dlatego że po
drodze innych imion nie było hi hi
Dziewczyny! - wszystkie Wasze komentarze mnie
poruszyły. - Dziękuję! i - (zgodnie z normą...) -
serdecznie pozdrawiam:)
Wiktorze, wiesz, że Cię czytam w milczeniu...i wiesz,
że piszesz zjawiskowo...i nie chodzi o
schlebianie...dzisiaj poruszyłeś...
link do wiersza jest pusty...
Twoje wspomnienia...zadziwiasz...
pozdrawiam;)
Bardzo ciekawe refleksje w wierszu, czytałam z
zainteresowaniem :)
Pozdrawiam serdecznie.
Lubię Twoje wiersze, Twój specyficzny styl... Ten
wiersz niejednemu da do myślenia :)
W wierszach dzielisz się swoimi wspomnieniami,
przemyśleniami. Czytam zawsze z zainteresowaniem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiktorze, kolejny, wzruszający Twój utwór czytam.
Piszesz ciekawie, marzysz pięknie. Myślę, że "
towarzystwo" to trochę mało dla miłości (jeśli takowa
jest). Ten, który ma pełno " Kryś" - pewnie też nie
jest szczęśliwy. Przecież i tak nie ma tej
wyjątkowej.I pytanie: A chciałbyś taki koniec
świata?...
Jak zwał, tak zwał....twórz wiersze. Bo to
najszczerszy obraz świata. Pozdrawiam
wieczornie-sierpniowo.