A kiedy będziesz moim chłopakiem...
A kiedy będziesz moim chłopakiem,
Przyjedziesz do mnie swym białym
rumakiem.
Będziemy błogo sobie żyli,
A poezja nam życie umili.
Będę całować Twe słodkie uszka,
Ty namalujesz na ścianie serduszka.
Wieczorem będziemy spoglądać w gwiazdy;
Atmosfery nie zburzą nawet uliczne
pojazdy.
Wiosną będzie całkiem znośnie.
Będziemy patrzeć jak trawa rośnie...
A latem będziemy się wylegiwać
Nad morzem opalać, a potem pływać.
Jesienią mocno schlapani deszczem,
Będziemy prosić o więcej jeszcze.
A zimą na śnieg wyjdziemy z rana...
Ja zrobię z Ciebie białego bałwana.
I nic naszej miłości nie skruszy,
A czas nam siwizną włosy przyprószy.
I tak będziemy szli dalej i dalej,
Póki nie podamy ręki śmierci białej.
PQL - owi... maj lafff.. ^^
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.