Kiedy Bieszczadzkie gwiazdy gasną
Gdy niebo zasnują obłoki szare,
A tęcza kolory pasów utraci.
Ściana deszczu Solinę okryje,
woalem łzawym brzegi jej ogaci.
Nad chatą smolarza jawi się zorza,
wieczorem okolicę z barw okradnie.
Wiatr niby żagle gna pierzaste chmury,
nim na szczyty Bieszczadzkich gór
opadnie
To wtedy gdy ostatnia gwiazdka zblednie,
i Słońca promienie mroki przebiją.
Ponad kosodrzewiny grzebieniami-
złote skowronki, świtaniem zakwilą.
Spłoną purpurowym ogniem ścierniska,
refleksy światła zaigrają ranem.
Kocham zdziczałych połonin bezkresy,
gdy zbocza barwnymi liśćmi są usłane.
Kocham zapachy serów nad kolibą,
sprośne przyśpiewki pijanego drwala.
A nade wszystko wycie wilków nocą,
które z ich gardzieli dzikość wyzwala...
Komentarze (17)
Przyroda jest świetna
A nade wszystko wycie wilków nocą,
które z prozy życia dzikość wyzwala...i to jest piękne
..
jestem oczarowana pięknem Bieszczad które tak cudownie
przedstawiłeś w swoim wierszu:-)
pozdrawiam
Teź jestem zakochana w Bieszczadach, pięknie je
opisałeś. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
ładnie:)
z przyrodą autor jest widać - za pan brat. Urokliwie
napisane :)
z przyrodą autor jest widać - za pan brat. Urokliwie
napisane :)
Ach te Bieszczady,
Ładnie:-)
Pozdrawiam Stumpy:-)
fajny kawałek bieszczadzkiej ziemi
Wspaniały wiersz, pełen cudownych obrazów i zapachów.
Dziękuję za zabranie mnie w cudowną podróż do
wspomnień. Pozdrawiam.
Śliczny obraz Bieszczadzkiej Ziemi Pozdrawiam Stumpy
Serdecznie
/Spłoną purpurowym ogniem ścierniska,
refleksy światła zaigrają ranem./ Tak ładnie
namalowałeś! Pozdrawiam.
O każdej porze dnia i nocy mogę tam jechać. To jest
cud natury.
Masz literówkę w tytule.
Pozdrawiam.
Jest coś takiego w Bieszczadach, że inspirują do
pisania wierszy i piosenek :)
+ Pozdrawiam