Kiedy burzy się niebo
Znowu lipiec. Niebo chlipie,
tak jak wtedy.
Puste plaże. W kalendarzach
dni odbiednych
coraz więcej. Chłodne miejsce,
sny za krótkie.
Znowu lipiec, i po lipie
leje smutkiem
przeszłoletnim. Nim ociepli
się na dobre,
wróci zieleń, czas rozwieje
kilka wspomnień.
Twoje słowa, te pochowam
do spiżarni.
I zapomnę. Niechaj chlipie.
Tylko żal mi.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2019-07-23 12:27:21
Ten wiersz przeczytano 3453 razy
Oddanych głosów: 103
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (91)
Burzy się niebo a u Ciebie tak pięknie! Pozdrawiam
Burzy się niebo a u Ciebie tak pięknie! Pozdrawiam
pięknie
miłego dnia, Zosiu :)
Śliczne, liryczne strofy.
Pozdrawiam Zosiaku :)
Niebo się burzy, życie ucieka,
smutek w Twym sercu rządy przejmuje,
jedynie ten wiersz do nas uśmiecha,
swoją urodą wkoło czaruje.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Ślicznie:)pozdrawiam lipcowo
Witaj Zosiaczku.
Podoba się ta Liryka, chlipiąca deszczem, po lipie.
Pozdrawiam serdecznie i pogody.:)
Pięknie, od tytułu aż po puentę :)
- niebo burzy się - to określenie wyjątkowe piękne.
:)
Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Dobrej nocki.
Jutro Was poczytam :)
ładnie i nastrojowo...
nieodświętnie
Ślicznie!
Pozdrawiam :)
Perełka.Piękna melancholia.Pozdrawiam.