kiedy gasną latarnie
kiedy gasną latarnie
noc
smolistą czernią zagląda do okien
wielki wóz
zatoczył koło ze świstem
księżyc
łypnął zuchwałym okiem
w taką noc
trudno zasnąć
nawet własny cień
zagubił się w mroku
tylko łoskot bezpańskiej puszki
toczy się ulicą... ech wietrze
mącisz ludzki spokój
autor
Roxi01
Dodano: 2015-01-18 18:19:03
Ten wiersz przeczytano 1457 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Pieknie napisany obrazowy wiersz :) Tak lekko sie
czyta :)
Pozdrawiam pogodnie :)
Puszka mi jest w tym wierszu potrzebna:)oprócz
dosłownego rozumienia symbolizuje niepokój, który
staramy sie wyciszyć, ale to moje rozumienie:) Wiersz
jest wspaniały, cudny.
Swietnie prowadzisz po wersach:-)
Alez malarskie! Piekne!
Czytam sobie znowu:)
kiedyś też widziałam staczający się plaster
pomarańczy:)
pieknie
To musiało być wspaniałe uczucie kiedy w żyłach
krążyły planety, zresztą czy ważne jak to
nazwiemy.Ważne,że było miło i ten zapach
pomarańczy.Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie i ciekawie. Myślę, że mogłabyś pisać też prozę.
Pozdrawiam.
Bardzo ładny refleksyjny wiersz:) Pozrawiam
serdecznie:)
Twój wiersz naprawdę śliczny.
Pozdrawiam.
PS
W moim musi być " i dni i nocy",bo średniówka nie lubi
wyjątków,rytm to rytm.
Pozdrawiam serdecznie.
kiedy pogasną latarnie to i zagaśnie w oczach blask
pozdrawiam
Bardzo spodobał mi się motyw wygładzanych fałd i
pachnącej pomarańczowo planety. Mam uczucie, że
środkowa strofa daje jedynie dystans między
pozostałymi, puszka turlająca się po ulicy psuje
nastrój. przeczytałem tylko pierwszą i trzecią zwrotkę
i... jest super. I za to brawo! Oczywiście zamysł jest
twój i nie śmiem w niego ingerować. Kłaniam się
nisko. :)
Muszę jeszcze raz (później, nocą) przeczytać:)
Lubię:)
Pozdrawiam!
ładnie o nocy tylko ta puszka się po ulicy pustej
toczy
ale za to czuć zapach pomarańczy
pozdrawiam:)
ujmuje swoim pięknem...czuję zapach pomarańczy:)
miłego dzionka