Kiedy jest mi źle
Pierwszy mój zwrot do Boga...
Zawsze kiedy jest mi źle,
Ty podtrzymujesz mnie,
Nie pozwalasz załamać się,
Rozśmieszając mnie.
Gdy jest taka potrzeba
Zaprowadzasz mnie do nieba.
Tam zapominam o wszystkich smutkach
Tam nie myślę o mych błędów skutkach
Tam jest mi błogo
Tam oprócz nas nie ma nikogo.
Zawsze kiedy jest mi źle
Ty pocieszasz mnie.
Po długich konwersacjach z Tobą
Staję się już inną osobą.
Gdy wydaje mi się, że już wszystko
rozumiem
Pokazujesz jak wiele jeszcze nie umiem.
Ale chce się zmieniać, dla Ciebie Boże
Bo kto inny jak nie Ty mi w życiu
pomoże?
Często mi to nie wychodzi
Lecz ty z cierpliwością odpowiadasz:
„nie szkodzi”.
Zawsze kiedy jest mi źle
Pragnę byś przytulił mnie
Obdarował mnie pocałunkiem w czoło
Tak żeby znów zrobiło mi się wesoło.
Gdy do formy już powrócę
Z podziękowaniem się do Ciebie zwrócę.
Będę dziękować Ci z serca całego
Tak jak mnie uczyłeś od małego.
Postaram się o mych błędach pamiętać,
Ale ich już więcej nie popełniać.
...i kolejny do niego...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.