Kiedy już będę
Kiedy już będę
starą pomarszczoną kobietą,
gdy będę jedną z tych istot
o wyschłych rękach
z trudem przechodzącą
przez ulicę
czy nadal będziesz mnie kochał?
Kiedy już będę
podobna do wysuszonego owocu
i z mozołem będę się gramolić
do tramwaju
cicho siedzieć w pojeździe,
gdy obok przelatują ulice
czy nadal będziesz ze mną?
Gdy dopłyniemy łodzią
do jesieni życia
czy nadal będziemy się cieszyć
z chwil spędzonych razem?
Czy los będzie okrutny
i jedno z nas zbyt szybko odejdzie
do krainy cieni...
Komentarze (8)
myśl pozytywnie i nie pytaj tak dużo!
Brdzo ładny wiersz -śliczny wiersz!!!
...prawdziwa miłość nie przemija...ładny
wiersz...pozdrawiam :)
Jesień życia dopada obie połówki owocu i jak sie
dopasowały, to wysychają zgodnym rytmem. Gorzej z tym
radykalnym cięciem, nie da się zapobiec.
No cóż,samo życie-odpowiedź trudna lecz wierzyć
trzeba-ładny refleksyjny wiersz,pozdrawiam.
Wiersz refleksyjny dobrze oddajacy sens pytania o to
czego nikt nie wie... Kiedy?.
piękny wiersz malowany melancholią , a kochać będzie
na pewno :) pozdrawiam
Na pewno będzie,ja nie będę miała okazji dożyć
starości.Mimo wszystko nawet siwe włosy i zmarszczki
są piękne na swój sposób,jestem pewna że będzie kochał
jeszcze mocniej:)Pozdrawiam
pięknie jest dożyc starości w miłości razem ,ale
niestety ktoś zawsze jest pierwszy +