Kiedy kosy śpiewają
Z cyklu: Listy do T
Piszę płomieniem. To noc gaśnie,
zdymiona tli się, drzewa kosi,
w (przed)ranny koncert, stęknie czasem
czasem poskarży. Słońca od wsi
ni na lekarstwo. "Świtaj, świtaj,
popatrz przez mgłę jak trawa rośnie
rozróżowiona. W lalkach żyta
siądź między wrony, i świt pośpiesz"
(obrosły ciszą śpi jak kamień)
Kruk list mi dziobie, gołąb groch je,
zamiast przed słońcem listy zanieść
jeszcze (po)ranne. Bolą. Zbudź się.
Komentarze (48)
Piękny Stellowy wiersz!
Pozdrawiam :)
Gdyby wiersze jak rzeźby, powstawały z kamieni, to ty
Stello, młotkiem i dłutkiem byś się namachała co
niemiara ;-) Bardzo misterna robota, dużo w tym pracy.
Gratuluję.
Mnie bardzo na tak,
spokojnej nocy Stello,
marcin...
Wspaniałe miłosno - przyrodnicze danie.
Pozdrawiam Ewo serdecznie:)
Dziekuje kolejnym gosciom za piekne slowa, tak bardzo
budujace :)
przyszła wiosna zakosami spośród mgieł
wiosennych
w pół przecięta gwizdem kosa słońcem
brzemiennych
skrzydłem zagłaskana w niebiesiech utkana
w perłach rosy pajęczej z lekka wciąż zaspana
pozdrawiam
w poezji jak w niczym innym można wyrazić budzenie się
przedświtu i ciszę śpiącą w kamieniu.
ale taką poezję trzeba umieć napisać, a Ty robisz to
doskonale. :):):)
Wyczuwam ogromną tęsknotę i strach. Pozdrawiam
Po prostu: poezja. Tylko cieszyć się wypada, że jesteś
Stello na Beju.
Pozdrawiam
Kiedy kosy śpiewają świat się raduje lecz w Twoim
sercu smutek ogromny panuje, może list miłosny nocą
napisany zasklepi Twego serca niegojace się rany...
świetnie oddany klimat nieszczęśliwej miłości,
pozdrawiam.
By dobrze czytać Twoje wiersze trzeba obudzić
wyobraźnię, inaczej można dużo stracić. Pozdrawiam.
A u mnie kosy śpiewają od rana aż do wieczora...
Miłego wieczoru:)
Dziekuje mili goscie za odwiedzinki i pozostawienie
dobrego slowa pod wierszem :)
Przepiękna melancholia i list
Pozdrawiam serdecznie Ewuniu :)
cudowny świt ( a może przedświt?)
Piękna melancholia, Stello.
Pozdrawiam :)