Kiedy minie
Kiedy już to wszystko minie,
skończy się ten czas zarazy,
to inaczej czas popłynie,
marzę o tym wiele razy.
iść ulicą tak przed siebie,
dotknąć ręką swojej twarzy,
i uścisnąć rękę tobie,
nie bać się już tej zarazy.
iść do kina z kolegami,
na ławeczce spocząć w parku,
i tak mówiąc między nami,
na piweczko iść do barku.
z wnuczkiem iść do piaskownicy,
gdzie się dużo bawi dzieci,
i policja ich nie liczy,
słonko jasno nam zaświeci.
iść na działkę gril rozpalić,
wziąć butelkę boczek smażyć,
i piweczko czasem wypić,
o dziewczynach coś pogwarzyć.
kiedy już to wszystko minie,
radość błyśnie wielka w oku,
życie milej nam popłynie,
bez udręki bez amoku.
Komentarze (11)
Super - optymistycznie, Kubo. Można się u Ciebie
oderwać na chwilę od tej przykrej rzeczywistości i
przypomnieć sobie przecież tak nieodległą jeszcze
normalność...
A kiedy ona wróci... Ech...
Pozdrawiam z podobaniem :-)
trzeba uzbroić się w cierpliwość, żeby przetrwać ten
trudny czas, który uczy pielęgnowania pokory
pozdrawiam :)
Faktycznie, marzy się nam, oj marzy te sielskie życie.
Każdy miał jakiś ogródek, grill, kemping, łódkę może i
jakąś wódkę, a tera suche gardełko. Pozdrawiam.
I niech tak się stanie :)
Witaj Kubo:)
Chyba jeszcze poczekamy sobie:)
Jakoś dwa razy o piwie mnie nie przekonuje.Wymyśliłbym
coś innego.Ale to tylko tak po mojemu:)
Pozdrawiam:)
Oby jak najszybciej to się skończyło wszyscy czekamy
na lepsze dni - bardzo dobry wiersz:-)
pozdrawiam
- takie marzenia dodają otuchy - tego nam trzeba.
I oby się spełniło... Też lubię sobie pomarzyć, a
jeszcze niedawno to wszystko było takie oczywiste...
Pozdrawiam Kubo :)
Będzie inaczej, na pewno, gdy się to wszystko już
skończy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Z pewnością będzie inaczej, ale czy tak różowo?...Póki
co warto marzyć, bo to dodaje otuchy...
Pozdrawiam :)
Z pewnością będzie inaczej, ale czy tak różowo?...Póki
co warto marzyć, bo to dodaje otuchy...
Pozdrawiam :)