Kiedy nadejdą senne dni
Kiedy już przyjdą dni tak senne,
jesień marudę w nas obudzi,
to w podarunku weź ode mnie,
promyk miłości, on wśród ludzi
rozkwita jasnym światłem serca,
chmury rozwiewa, śni nadzieję,
najcudowniejszy wersów piewca,
gubi szarości, łzy rozwieje.
W kropelkach deszczu uśmiech schowa,
w nim nostalgiczny smętek zginie,
jesień zanuci szczęścia słowa
jak w czterolistnej koniczynie.
autor
magda*
Dodano: 2012-09-18 00:03:59
Ten wiersz przeczytano 642 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Na jesień oczekuję z radością
senne noce to rzadkość
a czterolistna koniczynkę jeszcze nie znalazłem
cały czas podążam droga w poszukiwaniu
okruchów szczęścia i ...
piękna melodia w wierszu, słowa płyną łagodnie :-)
"jesień zanuci szczęścia słowa
jak w czterolistnej koniczynie." - :))
piękny wiersz
:) świetnie z optymizmem
Biorę ten promień, chociaż na chwilę.
Od niego ogień rozpalę wielki,
by nie moczyły mnie krople deszczu
a dzień mi sprzyjał, bawił i cieszył.
Ładny wiersz utrzymany w ciepłym klimacie. Miłego
dnia.
Cudnie się czyta, tak lekko. pozdrawiam ciepło
Bez względu na porę roku,
gdy jest miłość, jest i spokój!
Pozdrawiam!
Ładny.
pikny
I tyle tylko napiszę :)