...kiedy najdzie ochota
w poniedziałek urodzony
rano musi odpocząć
bo noc męcząca była
w południe się ogarnąć
by wieczorem pomyśleć co jutro
jutro wtorek dzień handlowy
jak i piątek dniem dyszla
zarobić coś trzeba sprzedać
w środę się poprzeciągać
nogi jak hrabia wyciągnąć
myśli się już kłębią
bo czwartek szybko przyszedł
a jutro sobota roboty najwięcej
nawet w niedzielę
wygrzebać się nie można
świątek piątek i w niedzielę
już zapominam
czy to czwartek czy to wtorek
a może między poniedziałkiem
a środą odpocząć muszę jeszcze
choć praca uszlachetnia
lenistwo uszczęśliwia
człowiek rodzi się zmęczony
i żyje by odpocząć mógł...
2012-09-26
Komentarze (6)
w:) dziękuję jak też pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
rhea- jak już to sekunda po sekundzie też minauta po
minucie
i godzina po gudninie tak mijają dni tygodnie i rok za
rokiem w:))
I tak mija tydzień za tygodniem, dzień za dniem, rok
za rokiem! Pozdrawiam:-)
jak ktoś ma lewe ręce,to się zawsze wykręci od
pracy:)pozdrawiam
Twoja satyra jest tak sprawnie upleciona, że z ochotą
zagłębiłam się w Twój tydzień.
Ale te tygodnie, ostatnio jakby się zmówiły, pędzą jak
szalone, niby godzin doba nie zgubiła, a jakoś ich
brakuje:)
Pozdrawiam, pędząc do zajęć:):):L)
Ciekawe rozważania. Miłego :)))
Bardzo ładna refleksja Neo.
Człowiek musi nachodzić się, jak w kieracie przez cały
tydzień. W niedzielę trzeba wykrzesać czas dla
odpoczynku i relaksu, by naładować akumulatory.
Pozdrawiam serdecznie.