kiedy nie zasypiam cz2 /popr/
bez wahania rozbieram się do naga.
ciało mam lekkie, nieuformowane
piersi, biodra. poznaję w puderniczce
mamy odbicie splotu włosów gejszy.
smakuję na początku i na końcu
środek. znajduję w brudowniku
świerszczyk.
nie zapominam nigdy tej blondynki
z fryzurą pazia, ze skórą umazaną
mechanicznym smarem, odcisków palców
na każdej czarno- białej fotografii.
jestem zdenerwowana. zaraz wejdzie
mama z nocnikiem mojego braciszka,
teraz, gdy wiem, jak to jest być kobietą.
autor
joanbielsko
Dodano: 2009-02-12 18:15:31
Ten wiersz przeczytano 875 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Twój wiersz przywołał wspomnienia...jeszcze mam w
pamięci emocje związane z poznawaniem własnego
ciała...to nie opuszczające uczucie strachu, że ktoś
zaraz wejdzie i mnie nakryje ...przyznasz, że to było
tak pochłaniające, że czasem nie dało się tych
sytuacji uniknąć ;)...podoba mi się wiersz..bez
wahania. Pozdrawiam
tak to jest, że wspomnienia dzieciństwa najchętniej
wślizgują się pod powieki, kiedy nie można zasnąć.
czasami te wspomnienia wcale nie są rozświetlone,
słoneczne, jak fotografie z lat 70tych. czasami są
lepkie, brudne i niepokojące. a czasami są
słodko-gorzkie. jakie jest to konkretne wspomnienie -
to zależy, moim zdaniem, tylko od interpretacji
czytelnika. co świadczy o wierszu jak najlepiej. (no
coż, słoneczne i rozświetlone to ono nie jest :) )
Jeszcze nie jestem kobietą, nie wiem jak to jest nią
być, lecz wydaje mi się, że nie takie straszne. To
dobrze, że chociaż ten sen przychodzi, niektórzy nie
mogą się nim nacieszyć (och, przepraszam, ja znów o
sobie). Bardzo mi się podoba.
ciekawie napisany ... podoba mi się :) poznanie samej
siebie jest bardzo ważne ...