A kiedy ona...?
Już cię nie ma obok mnie
Myślę, że do tego przyzwyczaję się
Będzie ciężko, będzie smutno
Lecz mam nadzieje na lepsze jutro
Martwi mnie tylko jedna myśl
Czy serce mi pęknie gdy będziesz z kimś?
Na razie jest dobrze, na razie nie
płacze
Nie zostawiłeś mnie dla innej, tylko dla:
"ach, zobaczę..."
Boże kochany, no co ja zrobię
Kiedy inna będzie w twej głowie?
Umrę ze smutku, żalu, zazdrości
Bo w moim sercu nadal ty gościsz
Zblednę, schudnę, to znów przytyje
Ale to przed tobą sprytnie ukryje
By twe ego nie wzrosło do gór wysokości
Tak właśnie oszczędzasz mi radości
Komentarze (1)
Bardzo ładny wiersz, naprawdę jestem pod wrażeniem,
lekki ale bolącym sercem pisany "+" pozdrawiam