kiedy przyjdzie spokój ...
jak nie wiele trzeba
słów by podnieść na duchu
jak nie wiele można
gdy jest się samemu
tak czasem chwila zmienia wszystko
powracają marzenia
powraca spokój
powraca nadzieja
wiem teraz że wszystko mogę
wiem teraz że nie jestem sama
mam ciebie
i z tobą chce być
ty tego nie wiesz
ja wiem że dla mnie wiele znaczysz
wiem że to co dostaję
warte jest wszystkich wyrzeczeni
tego chcę kiedyś ci powiem
czemu jestem sama
teraz się ciesze że jesteś
i ciesze się chwilę
nie chce nic zmieniać
chcę tak trwać
zawsze z tobą
dla ciebie
przy tobie
zawsze razem
tak trwaj nie zmieniaj tego
Komentarze (8)
niewiele* wyrzeczeń*
Piszesz to co czujesz i to jest najważniejsze. Spróbuj
poświęcić tekstowi trochę czasu i przerób go na
wiersz, Z czasem przekonasz się, że potrafisz, chociaż
początek nie jest łatwy. + za wiersz? i trzymam
kciuki, pozdrawiam :)
Można by z tego tekstu napisać wiersz - krótki, bo w
zasadzie to co napisałaś w połowie tych słów się
zmieści. Trochę pracy i puentę trzeba by mocniejszą:)
Pozdrawiam.
List - tak (po drobnych naprawach), wiersz - nie.
Samemu trudno, ale spokój o silnych i trwałych
podstawach tak naprawdę znajduje sie w sobie samym.
A co do formy - przegadany, dosłowny, nie pozostawia
pola manewru dla odbiorcy.
I pisownia - *niewiele - stanowczo łącznie.
Wiersz pełen nadziei...
w smutnym klimacie, ale z nadzieją; fajny wiersz*
pozdrawiam
Takie ble-ble-ble,bez urazy.
Ślicznie i romantycznie. Niech miłość trwa.
Pozdrawiam.