A kiedy przyjdzie wiosna
A kiedy przyjdzie wiosna
Mroki zimy przegoni
Pozbędę się swej udręki
Znów poczuje się spełniony
Kiedy słońce roztopi
Mego serca lód
Wszystko się zmieni
Uśmiechnę się znów
Kiedy wiosenny wiatr wywieje
Duszy mojej odór zgniły
Znów będę mógł kochać
I sam będę komuś miły
Będę na Nią czekał
Na ławce w parku
Od razu Ją poznam
I dam jej coś w podarku
Dam jej miłość
Upadłego człowieka
Który się podniósł
I na Nią czekał
Lecz to jeszcze nie teraz
Bo ciążą mi kajdany
Jeszcze leżę na dnie
I czekam na zmiany
A kiedy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.